Kwiatowe i owocowe dla kobiet. Pieprzne i ziołowe dla mężczyzn.
Dla kogo ten prezent? - pyta ekspedientka w sklepie z czekoladkami. - Nie pani sprawa - mam na końcu języka. Na szczęście orientuję się, że nie jest wścibską impertynentką, ale uprzejmą dziewczyną, która od odpowiedzi uzależnia opakowanie prezentu w różowy lub słomkowy papier. Polityka firmy. Mimo że przyszła beneficjentka czekoladek jest kobietą, wybieram słomkowy, bo dawno wyrosła z Hello Kitty. Wkurza mnie ten podział.